niedziela, 29 kwietnia 2012

last.fm: Discover


Dzisiaj nie o żadnej płycie ani artyście, ale, jak dla mnie, kopalni muzyki. Kto nie ma konta na last.fm, a uważa się za melomana, ten musi jak najszybciej je założyć! Moje istnieje od 7 października 2010, a licznik wskazuje 23 723 odtworzeń. Liczba mocno zaniżona, bo przecież nie liczy odsłuchań na odtwarzaczach itp. Dostępna jest aplikacja bLast.fm do ściągnięcia na telefon, ale na moim słabo działała.

Wpadłam na pomysł napisania o tym portalu, ponieważ odwiedzając dzisiaj swój profil zauważyłam napis: Last.fm/Discover: find your next favourite band. Klikam, moim oczom ukazuje się bardzo przyjemny w wyglądzie i intuicyjny panel. Już wcześniej last.fm miało funkcję rekomendowania zespołów na podstawie analizy muzyki słuchanej przez danego użytkownika. Dzięki niej odkryłam chociażby The Tallest Man on Earth. Wracając do tematu, bardzo podobają mi się zielone fale z okładkami płyt do wybrania, a w tle niebieskie niebo. Już kilka utworów zdążyło mi wpaść w ucho i bardzo dobrze, bo będę miała o czym tutaj pisać :)

Bardzo lubię strony, które zbierają informacje o mnie i na ich podstawie polecają mi inne rzeczy. Takim właśnie portalem jest last.fm lub nasz rodzimy filmweb. W tym momencie swojego życia mam zastój muzyczny i nie poszerzam zbytnio swoich horyzontów na własną rekę (np. przez przesiadywania na YT), więc last.fm jest jak najbardziej pomocny. Szkoda tylko, że oprócz zespołu Twilite aplikacja Dicover nie poleciła mi żadnych polskich wykonawców. Fajne jest to, że mogę wybrać sobie kategorię muzyki, kliknąć przycisk play i last.fm gwarantuje mi godziny losowych utworów. Zostało tylko Wam polecić - słuchajcie więcej muzyki! Podobno łagodzi obyczaje (oj, na pewno nie moje :) )!

Edit: Myliłam się co do polskiej muzyki, wystarczy wybrać kategorię "polish" :)