Ta pogoda mnie dobija :( Nie wiem jak Polacy, którzy wyemigrowali do Wielkiej Brytanii dają sobie radę. Ja bez antydepresantów bym nie mogła tam żyć. Mam dość widoku ślimaków na chodnikach i ślizgania się w lesie na mokrych liściach.
Dzisiaj przymierzałam okulary przeciwsłoneczne, bo spodobały mi się na wystawie, ale... tylko na wystawie. Zakładam je i co widzę? Siebie w czarnej przeciwdeszczówce, dwóch szalikach i z jakąś taką smutną buzię. Beznadziejnie!
Dla mnie nie musi być ciepło, ważne, żeby było słonecznie. Wiosenna zieleń liści wygląda coraz lepiej na tle niebieskiego nieba :-)
Został miesiąc do Orange Warsaw Festiwal! Juhu! Mam nadzieję, że dorwę jakiś ciuch w kwiecisty wzór z tej okazji :-) Zobaczę Florence i The Kooks, to będzie wspaniałe powitanie lata :-) No oczywiście nie zapominajmy też, że dwa dni wcześniej będę szaleć w Łodzi na Aerosmith... :-) To będzie szalony weekend, bezpośrednio przed sesją, ale co tam :-) Raz się żyje! Trochę mi lepiej jak sobie pomyślę ile dobrego mnie czeka. Już niedługo i długo zarazem, bo będzie dużo do roboty.
A z tych rzeczy, które niedługo... Za tydzień wychodzi nowa płyta Coldplay! Mam nadzieję, że zostanie przyjęta lepiej niż Mylo Xyloto, chociaż czuję, że Ghost Stories będzie jakby jej kontynuacją. Znowu jest elektronicznie i na pewno nie przypomina tego Coldplay za czasów Viva la Vida. Głosy będą pewnie podzielone, jak zawsze. Zależy kto co lubi, a raczej czy ktoś jest w stanie się przestawić na ten nowy Coldplay :-)
Trochę muzycznie, trochę deszczowo, u mnie ostatnio tak naokrągło ;-)
PS Niedługo na blogu będzie 100 postów! :-)