środa, 24 lipca 2013

HOF 2013 - dzień czwarty


Coś mi długo schodzi relacja z tego festiwalu :) Jednak wakacje mają w sobie wiele nieodpartych uroków, z których chce się skorzystać po ciężkim roku akademickim. Już zabieram się do pisania! Dzień czwarty - oficjalne zakończenie festiwalu, także musiało być głośno i z rozmachem. Dlatego też line-up przewidywał na ten dzień największą (jak dla mnie) gwiazdę tego festiwalu - Kings of Leon! Ostatnio grali u nas w 2009, także przez te 4 lata zdążyliśmy się stęsknić.

wtorek, 16 lipca 2013

HOF 2013 - dzień trzeci


Dzień trzeci - najbardziej leniwy pod względem koncertów. Zaplanowałam obejrzenie tylko dwóch - Skunk Anansie i The National. Tego dnia razem z Maćkiem zwiedzaliśmy inne atrakcje, które oferował nam Open'er.

czwartek, 11 lipca 2013

HOF 2013 - dzień drugi


Drugi dzień - dzień deszczowy. Największa burza złapała nas na szczęście w Gdyni Głównej, a potem już jakoś ominęło festiwalowy teren i nie moczyło nas już tak bardzo.

poniedziałek, 8 lipca 2013

HOF 2013 - dzień pierwszy


Łoooo, ale minęło szybko! Bardzo się cieszę, że zaryzykowałam (prawie) w ciemno i kupiłam swój bilet jeszcze w przedsprzedaży. Bilet na opaskę wymieniłam już we wtorek, aby potem nie stać w kolejkach nigdzie. Potem już na samym festiwalu i tak odstałam swoje ;-)