poniedziałek, 26 stycznia 2015

the latest



Moi! (czyt. moj) - "cześć" po fińsku :-)

Na zdjęciu jestem ja na sankach w Finlandii :-) Spędziłam tam miniony weekend i raczej bym nie wybrała tego kraju na cel mojej podróży, gdyby nie okazja odwiedzin przyjaciela. Generalnie bardzo mi się podobało, wszyscy polecali wrócić w cieplejsze dni i tak sobie myślę, że pewnego dnia się skuszę :-)

Załatwiam papierologię związaną z wyjazdem do Stanów i uczę się do mojego egzaminu inżynierskiego. Juhuu, w końcu za tydzień oficjalnie skończę moje studia i będę miała wykształcenie wyższe :-) Coraz więcej moich przyjaciół i znajomych ma ten tytuł i nie mogę się doczekać swojej kolejki.

Na mojej playliście muzycznej 4 nowości, którymi chętnie się z Wami podzielę:
1. Young The Giant - Mind Over Matter
2. Magic Man - Paris
3. BORNS - Electric Love
4. One Direction - Night Changes

Same męskie głosy w tym zestawieniu :-) Wiem, że pewnie się dziwicie obecności One Direction, ale ostatnio coraz więcej ich piosenek wpada mi w ucho.

Niedługo się odezwę, pewnie już jako Pani Inżynier :-) Do usłyszenia!

niedziela, 18 stycznia 2015

zacznijmy od nowa



Dzisiaj przypomniałam sobie dlaczego prowadzenie bloga to dobra rzecz! Zawsze mogę tu wrócić w momencie, kiedy pamiętam tylko część tytułu zespołu/piosenki albo kojarzę, że coś baaardzo podobało mi się w wakacje. Kilka klików i znów mogę cieszyć się dobrze już znanymi melodiami :-)

Wiem, wiem, nie jestem przykładowym blogerem. Nie ma co się tłumaczyć, jestem tutaj dla mojej rozrywki. Blog pozwala mi uporządkować myśli, szczególnie te muzyczne :-) Ostatnio coraz częściej w mojej głowie pojawiała się myśl o blogu...

... i ta myśl przerodziła się w czyn za sprawą filmu Zacznijmy od nowa. W rolach głównych Keira Knightley (to już drugi film w tym tygodniu, który z nią obejrzałam), Mark Ruffalo i po raz pierwszy na dużym ekranie Adam Levine! Film bardzo mnie urzekł i złapał za serce, między innymi dlatego, że tak naprawdę na pierwszym planie była muzyka. Przez prawie 2 godziny możemy słuchać na zmianę śpiewu Keiry i Adama. Najbardziej podobała mi się scena, w której Greta (Keira) i Dan (Mark) szli ulicami Nowego Jorku słuchając muzyki z tego samego odtwarzacza. Bardzo podobało mi się to dzielenie swoimi playlistami, pod pewnym względem jest to intymna sfera każdego z nas :-) Zależy jak kto podchodzi do tematu muzyki, ale dla mnie na pewno byłoby to bardzo zbliżające ludzi doświadczenie.

Wracając do samej muzyki z filmu, mnie bardziej podobały się utwory śpiewane przez Adama, ale trzeba przyznać, że Keira także ma talent. W ogóle cała idea nagrywania albumu wraz z dźwiękami miasta jest super. Bardzo polecam przesłuchać Lost Stars, które otrzymało nominację do Oscara :-) Trzymam kciuki, że się uda!

Oscary już niedługo, więc chyba zabiorę się za moją małą tradycję obejrzenia nominacji w kategorii Najlepszy Film. Na brak czasu nie narzekam, wyjątkowo! ;-)