poniedziałek, 30 czerwca 2014

let's do this differently this year


gdzieś mi się jedna opaska zawieruszyła w pudełku :-)

2011 - 2014 :-)

i oby kolejne lata też... ;-)

niedziela, 29 czerwca 2014

wrażenia po OWF


Wiem, że to co zrobiłam jest niedopuszczalne, gdy prowadzi się bloga o muzyce! Pojechałam, przeżyłam koncert, a na blogu nic. Przepraszam Was z całego serca, ale po powrocie do Gdańska wpadłam w sesyjny wir i był to najgorszy wir w jakim byłam w trakcie moich 3-letnich studiów. Wybaczcie.

Mimo wszystko, mam nadzieję, że ktoś się skusi na przeczytanie jak to wszystko wyglądało z mojej strony :-)

piątek, 27 czerwca 2014

/// out



chociaż słońce nie dotknęło jeszcze dzisiaj szczytu
dobranoc

wtorek, 24 czerwca 2014

wschodzące słońce na mojej playliście


Dzisiaj konkretnie o muzyce. Dawno już tak nie było.

Przedstawiam Wam zespół Bad Suns, który... Uwaga, uwaga! Dzisiaj wydaje swoją pierwszą płytę! Hmmm... Polecam zespół bez płyty, tak? Ciekawe...

A ciekawi to oni są na pewno! Natknęłam się na nich na Spotify (którego ostatnio używam w wersji Premium, łiii!), przesłuchałam kilka razy pod rząd Cardiac Arrest i z ciekawości kliknęłam na nazwę zespołu.

To był dobry ruch! Chłopaki mają ciekawe brzmienie, podoba mi się to, że prawie cały zespół udziela się na płycie wokalnie.

Na Spotify dostępna jest EPka (Extended Play - taki "mini" album), na którym znajdują się 4 utwory, m.in. wspomniany już Cardiac Arrest. Ja najbardziej sobie upodobałam utwór 20 years, który jest dość krótki, bo trwa niecałe 3 minuty.

O pochodzeniu zespołu wiem niewiele, oprócz tego, że są ze Stanów ;-) Koncertowali jako support z The 1975, którego kojarzę z nazwy tylko z line-upu Orange Warsaw Festival, ale nie miałam okazji się przysłuchać. Ktoś, coś?

Uciekam słuchać całej płyty, której można posłuchać w serwisie SoundCloud - klik. Podoba mi się to udostępnianie muzyki w necie przez zespoły, super :-)

PS. Trochę przypominają The Kooks, zgodzicie się?

niedziela, 22 czerwca 2014

siła umysłu


Uwielbiam to uczucie i takie dni. Dni, gdy budzę się rano i czuję, że nic dobrego już się nie stanie. Bo wstaję o 11 ledwo zwlekając się z łóżka; bo moją głowę rozsadza ból od zatkanych zatok. A potem, nie wiem jak, wszystko się zmienia.

Czuję w swoim sercu żądzę działania, a głowa podsuwa mi coraz śmielsze pomysły do zrealizowania.

Ogólnie nie lubię zwlekać, niecierpliwy ze mnie człowiek. A na dzień dzisiejszy mój plan na przyszłość sięga października następnego roku. Także trochę czekania się szykuje. Przypominam sobie o moich celach (które były do niedawna marzeniami), gdy muszę siąść do nauki w trakcie tej sesji. Mówię sobie: "Iza, ostatnia taka sesja, ostatnie egzaminy i potem nic Cię nie powstrzyma". Dość dobrze motywuje mnie to do robienia rzeczy niemożliwych :-)

Kocham robić coś, w co nikt nie wierzy! Nie po to, żeby komuś coś udowodnić na siłę. Po to, żeby czuć się jeszcze silniejszą. Jak człowiek pokonuje jakieś swoje granice to nagle staje na krańcu swojej wyobraźni, bierze głęboki oddech, zamyka oczy... a po otwarciu widzi, że to wcale nie koniec. Że można więcej i więcej!

 Lubię zabierać się do spełniania swoich marzeń od razu. Ponad rok temu siedziałam w pokoju, nie czułam się w nim za dobrze, i użalałam się nad sobą. A to, że jestem gruba, a że nieszczęśliwa, a że nie wiadomo co będzie... Wstałam z łóżka i zaczęłam to zmieniać. Pewne efekty uzyskałam szybko, pewne uzyskałam a potem zatraciłam, ale dzisiaj wiem, że było warto. Ciągle szukam swojej drogi do doskonałości (oczywiście tej w moim mniemaniu). Cieszę się, że na niej jestem. Wiadomo, chciałoby się coś osiągnąć szybciej, ale nie na tym to polega.

Czasami droga do sukcesu da nam więcej niż sam sukces.

Jeśli za rok o tej porze będę chociaż w połowie tam, gdzie chcę dzisiaj być, to jedno wiem na pewno. Będę tam szczęśliwa.

A na koniec klik, który dzisiaj został mi podesłany. I przyspieszył bicie mojego serca :-)

latooo ;-)


i nie zgadniecie, kto właśnie zużywa wszystkie chusteczki do nosa, bo się przeziębił....

wszyscy odliczamy! 5 dni do wakacji!!!

ciekawe, co będzie hitem tego lata? :-) jakieś propozycje?

ja tymczasem chowam się w moich zimowych skarpetkach pod koc z herbatą malinową ;-)


sobota, 21 czerwca 2014

moja głowa to kaseta magnetofonowa


nam nie podskoczysz!

party party party


środa, 18 czerwca 2014

siedzę i myślę, myślę i siedzę



Czego naprawdę mi brak? Tak śpiewała Beata Kozidrak, kiedyś tam, dawno.

Wiem, wiem, powinnam pisać o koncertach, ale dzisiaj jakoś nie mogę zebrać myśli. Tych dobrych myśli, bo z tymi smutnymi nie mam problemu. Zamknąć mnie w 4 kątach i wariuję, dosłownie.

Ten weekend był takim rollercoasterem pod każdym względem. Wyszłam z tego (prawie) cało, o dziwo. Nawet projekt udało się oddać w czasie ;-)

Jestem pod wielkim wrażeniem kilku osób ostatnio. Za siłę walki, upór i znajdywanie tych małych szczelinek w murze prawie nie do przeskoczenia. Za to, że kochają to, co robią i mają na ten temat wielką wiedzę. Jestem pełna podziwu dla Aerosmith, które w 2012 roku wydało swoją ostatnią płytę Music From Another Dimension i jest ona bardzo dobra, przyznam szczerze. Utrzymana w ich stylu, z kilkoma naprawdę wpadającymi w ucho kawałkami. Czasami zespół, którego debiutancki album powala na kolana, wydaje drugi i... czas pryska.

Polecam przesłuchać: klik & klik. Ta druga piosenka została zagrana i zaśpiewana na koncercie w Łodzi przez Joe Perry'ego i to było genialne :-) Pewnie dlatego lubię do niej teraz wracać.
A We All Fall Down daje mi trochę nadziei, że nawet gdy jest mi źle, to nic takiego. Bo wszystkim się zdarza.

Także tęsknię. Nie wiem za kim, za czym, ale za czymś tęsknię. Czegoś mi brakuje, czegoś muszę poszukać.

Będzie dobrze.

wtorek, 17 czerwca 2014

co się odwlecze to nie uciecze

Ja wiem, wiem.

Powinnam pisać co tam na koncertach, jak było, jak wrażenia.

Sesja wzywa moi drodzy i tak to się jakoś dzieje, że więcej czasu spędzam na werandzie ze stosem notatek niż przy komputerze.

Bądźcie cierpliwi.

Na pocieszenie polecam wejść na stronę Music Live Orange i obejrzenie kilku urywków z koncertów :-)


niedziela, 8 czerwca 2014

to będzie tydzień pełen wrażeń






Gdańsk - Łódź - Warszawa - Gdańsk

czwartek i piątek i sobota i niedziela

!!!

czwartek, 5 czerwca 2014

jedna z siedmiu



Jestem super szczęśliwa :-) Dzisiejszy dzień był "nie wiadomo czy dobry" z rana, a już popołudniu uśmiechałam się od ucha do ucha! Te wakacje jakoś same się układają po mojej myśli. I to nie takiej konkretnej myśli, tylko takiej o, luźno puszczonej.

Pozytywne nastawienie ma moc sprawczą. Podpisuję się pod tym obiema rękoma :-)

W związku z tym, że trzeba być pewnym siebie, podążać za sercem, mam dla Was dzisiaj piosenkę Bena Howarda Keep Your Head Up. Może uda mi się zobaczyć go mimo wszystko na Open'erze? Hmm, zobaczymy :-) Przyznam, że teledysk bardzo mi się podoba. Wraz z przyjaciółmi nie możemy się doczekać lata. Ech, a  kto może?

Z wielką dumą muszę przyznać, że moja Mama (!!!) poleciła mi zespół MAGIC! i jestem z tego powodu baaardzo zadowolona :-) Jedną z ich piosenek "zaklikałam" Wam w Dzień Dziecka.

Aaa! Sprawa ze słuchawkami! Tak! Miałam Wam powiedzieć :-) Moje stare słuchawki niestety umarły, a właśnie z okazji Dnia Dziecka sprawiłam sobie nowe. Bardzo spontanicznie, bez czytania opinii w Internecie i rozmyślania. Poszłam i kupiłam :-)

Ale wracając do tematu. Dzisiaj słucham jak głupia piosenki Rude i przyznam szczerze, że trochę łamię sobie sama tym serce. Jakoś tak wspomnienia mi wracają. Zawsze myślałam o sobie jako "dziewczyna bez uczuć". Że mam "zimną krew" i pewne rzeczy mnie nie dotyczą. Kiedyś myślałam, że coś jest ze mną ostro nie tak. Och jak bardzo się myliłam. Z jednej strony odkryłam na nowo swoją wrażliwą stronę, a z drugiej... Pewnie sami wiecie jak jest.

Miało być tak pięknie.

Dopisek: Nie mogę się doczekać płyty MAGIC! No Way No, które wychodzi 1 lipca. W sam raz na wakacje. Mam nadzieję, że też czujecie się zachęceni :-)

poniedziałek, 2 czerwca 2014

jak brzmi Australia?


dziękuję mojej kochanej N. za polecenie
zakochałam się!

przed Państwem zwycięzcy Australia's Got Talent 2013 - Uncle Jed


tak, ja będę tam mieszkała :-)

niedziela, 1 czerwca 2014

jedyny słuszny post


z głębi serca :-)

bo wszyscy jesteśmy dziećmi