piątek, 20 kwietnia 2012

piłkarskie emocje jak na pogrzebie


Euro 2012. W ostatnim czasie (ekhem, ostatnich sześciu latach) jest to w pewnym sensie wyznacznik czasowy w naszym kraju - na Euro, do Euro, po Euro, w Euro. Stadiony są, piłkarze są, dzieciaki prowadzący piłkarzy są (albo na odwrót), kibice są, ale nie ma... piosenki na Euro! Takiej, że gdybym ją słyszała w radiu moje nogi by podrygiwały, moje usta uśmiechały, znałabym każde słowo i cieszyłabym się całą sobą, że to już Euro, fak je! Na moim podwórku, za moim oknem, co za emocje! Może w końcu, specjalnie z tej okazji, nauczyłabym się co to jest spalony :)

No dobra, popaczmy co to my mamy na to Euro. Niemkę śpiewającą Endless Summer  - jedyne, co mogłoby, choć ciut kojarzyć się z piłką nożną to te bębny w tekście. A tak to jest po prostu beznadziejne!!! Kto temu pozwolił w ogóle sygnować się oficjalnym logo Euro!? Marudzę, marudzę, ale my w ogóle nie jesteśmy lepsi, mam tu na myśli Czyste Szaleństwo Libera. Bo dla nas to coś więcej niż gra /To dziewczyny pełne wdzięku - no tak, oto chodzi w tym wszystkim. Krew zalewa i można oszaleć jak ten stadion.

2 lata temu. Mistrzostwa świata. Ja w ogóle nie wiem o co w tej piłce chodzi, nie interesuje się, nie wiem kto gdzie gra, a Barcelona i Madryt to dla mnie tylko takie miasta w Hiszpanii. Shakira stworzyła hit na miarę wydarzenia - światowy. Waka Waka  - każdy zna, zaśpiewa i zatańczy. Tak to był niezaprzeczalnie czas dla Afryki, wszystkie oczy były zwrócone w tamtą stronę, mimo, że na co dzień nie myślimy o o problemach tzw. Trzeciego Świata. Artyści, niekoniecznie pochodzący z Afryki, nagrali świetny materiał. Stworzyli płytę, która tak pokrzepia i wnosi radość serca, że działa dla mnie lepiej niż sok pomarańczowy. Oddaje idealnie charakter tamtejszej ludności, przez połączenie popu i afrykańskich rytmów. Sound of a Victory, taki tytuł nosi hymn tamtejszych mistrzostw. Mimo, że piosenka jest spokojna, czuję w jakiś magiczny (szamański ;) ) sposób ducha walki. Moim faworytem z tej płyty jest Viva Africa. Tekst - palce lizać, chórki w refrenie - pyszne; proszę, proszę, też chcę taką na Euro 2012!

Czerwiec zbliża się wielkimi krokami, a ja czuję, że to będzie jedna wielka nuda.  Myślę, że kandydata do stworzenia hitu naszych rozgrywek mamy idealnego, mówię o zespole Enej. Ktoś się ze mną nie nie zgodzi?  Trochę czasu zostało, więc bardzo ładnie proszę, nie zawiedźcie mnie! Jedyna taka okazja!!!