niedziela, 18 marca 2012

z przymrużeniem oka o...


Mam nadzieję, że nikt nie ma mi za złe tego, jak długo nie pisałam. Takie życie, nie ma na nic czasu, a ja już nawet kawę boję się wypić. Pochwalę się jeszcze na forum - dostałam 4,5 z laboratoriów z fizyki :) Jeszcze tylko egzamin z teorii i bye bye my nightmare...
Gdy moja mama pakowała się na wyjazd, w pośpiechu zgrywałam jak najwięcej muzyki z laptopa na swój telefon, aby tylko nie zostać bez niczego. Wrzucałam co popadło - świeże płyty, które chciałam bardziej zgłębić i te bardzo dobrze już mi znane, ale ciut zakurzone. Jedną z tego drugiego rodzaju jest Gospel Lao Che.

Ktokolwiek zna mnie bliżej, wie, że nie jestem bogobojną osobą, co tydzień chodzącą grzecznie do kościoła i głęboko przeżywającą różnorakie święta wypadające w ciągu roku. Nie wiem czy to rzutuje na moje zdanie na temat tej płyty czy też nie, ponieważ urzeka mnie ona swoim podejściem do różnych kwestii chrześcijańskich.

Lao Che pojawiło się w moim życiu w bardzo dobrym okresie - na początku liceum i prawie każdy utwór tej płyty niesie ze sobą falę wspomnień. A to z koncertu na pożegnanie lata, a to, gdy Miłosz grał Drogi Panie na basie, rozmowy o płycie w pociągu i ciągłe się nią zachwycanie. Jako jedyna chyba z tej grupy osób nie zakochałam się w Powstaniu Warszawskim i podobało mi się tylko Stare Miasto. Ta piosenka natomiast przypomina mi o przygotowywanym przez moją klasę przedstawieniu z okazji 11 listopada i o tym jak próbowaliśmy przeforsować cały utwór, ale niestety został zagrany tylko niewielki fragment.

Hydropiekłowstąpienie. mpaKOmpaBIEmpaTA. Chłopacy. Zbawiciel Diesel. Czarne kowboje. Drogi Panie.

Wymieniam ciurkiem tytuły, ponieważ nie ma co się rozpisywać, każdy kto posłucha, będzie wiedział swoje. Zespół na pewno odegrał ważną rolę w historii polskiej muzyki; z jednej strony szkoda, że się rozpadł, z drugiej, Prąd stały/Prąd zmienny nie powalał na kolana, więc może po prostu grupa się wypaliła i potrzebowali nowych projektów do wyrażenia tego, co im w duszy gra. Polecam płytę do szybkiego marszu, szczególnie, gdy dojeżdża się pociągiem do szkoły/uczelni :)